-A co byś chciała porobić skoro sądzisz, że są nudy? - spytał się ciekawy chłopak, że przestał leżeć na trawie i usiadł koło lisa. W końcu teraz chyba była w formie lisa co nie ?
Po chwili "niby" patrzył na nią, ale w rzeczywistości oczy były przysłonięte czapką
Offline
-No weź...to ja się będę nudził...a co masz zamiar robić w mieście? - spytał się lisiczki "niby" spoglądając na jej piękną twarzyczkę. Myślał ciągle nad tym, co powiedziała.
Co kurde ona planuje?
Offline
odmieniła się i przeciągeła
Dawno tam nie byłam a trzeba coś jeść co nie i wogóle rozejrzeć się za ubrankami. - odpowiedziała lisica i uśmiechnęła się
Offline
-No tak, no tak, ale w końcu co...nie wiem miałbym pójść z tobą? - spytał się chłopak.
-A co do jedzenia...mam coś, ale nie wiem czy będzie ci smakowało... - po czym po chwili z sakiewki wyciągnął małe ryby z chleba
Offline
-Hmm niewiem co kolwiek, chcesz mi coś dać?
Zdziwiła się zazwyczaj to by ja na karme dla psów przerobili.
-Nie chcesz mnie zabic nic?
Offline
-No a czemu miałbym cię zabić? - spytał się chłopak i uśmiechnął się. Po chwili wystawił rękę i chciał jej dać jedzenie.
-Chyba jesteśmy znajomymi co nie? - spytał się Kuroki i czekał na reakcję lisicy
Offline
Chłopak lekko zarumienił się gdy dostał od niej "buziaka" w policzek
-Nie...ma...za...co... - odpowiedział z przerwami chłopak. Chłopak z ciągnął czapkę i spojrzał jak ta je jego lunch xD
Offline
Maiał minkę zadowolonego kotka zajadając się. Zerkneła potem na niego.
-Hmm coś się stało?
Spytała machajac ogonkami i trzymając rybcie w łapce.
Offline
-Nie, nie nic takiego - powiedział uśmiechając się. Po chwili wyciągnął z kieszeni rękojeść ostrza i zaczął nią machać
-To coś porobimy? Bo trochę tu faktycznie nudno...
Offline
-Emm...no nie wiem...ostrze się słucha tylko mnie...i racze nie uruchomisz to ostrze, a jak tak to z uchwytu wylecą kolce, które przedziurawią ci dłonie... - odpowiedział chłopak z zakłopotaniem. Nie wiedział, czy dać jej czy nie dać.
Offline
Chłopak wziął łuk i strzelił strzałą w niebo
-Raczej nie mam zamiaru próbować to na ludziach... - odpowiedział i po chwili westchnął.
-Dobrze...spróbuj tym ostrzem... - po czym dał jej rękojeść tego ostrza. Tylko ciekawe czy ostrze uruchomi się?
Offline